wtorek, 3 stycznia 2012

GPW: Czy inwestorzy uwierzą w efekt stycznia?

Artur Nawrocki
Wraz nowym rokiem pojawia się nadzieja, że zostanie przerwany giełdowy impas a na rynkach na stałe zagości rynek byka. Dobrym początkiem byłoby zaistnienie tzw. efektu stycznia.
Efekt stycznia to nic innego jak zjawisko podwyższonych stóp zwrotu w pierwszym miesiącu roku. Przyczynę takiego stanu rzeczy przypisuje się rozpoczynaniu i wdrażaniu nowych strategii przez fundusze inwestycyjne.
Jak skuteczna jest gra pod takie sezonowe czynniki mieliśmy okazję się przekonać w grudniu. Z ponad 5-procentowymi stratami tzw. rajd św. Mikołaja okazał się wielkim niepowodzeniem. Z drugiej strony spadki istotnie zmniejszyły punkt bazowy dla indeksu, co może ułatwić osiągnięcie dodatniej stopy zwrotu przez WIG20.
Ostatnia w roku sesja w Stanach Zjednoczonych sprawiła, że indeks S&P500 zakończył rok na niemal takim samym poziomie, na jakim go rozpoczął. W piątek 0,43-procentowa zniżka zadecydowała o tym, że roczna stopa zwrotu dla szerokiego indeksu wyniosła -0,02 procenta.
WIG20 na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy

Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Nadal niska aktywność nie powinna pozwolić na przebicie ostatnio kształtującego się wsparcia na poziomie 2130 punktów oraz oporu na linii 2180 punktów. Nie zanosi się na szybkie wybicie z tego wąskiego korytarza wahań.
Kalendarium makroekonomiczne 2 stycznia będzie wypełnione jedynie wskaźnikiem PMI (Indeks menedżerów logistyki z ang. purchasing managers index) dla przemysłu. Współczynnik powstaje na podstawie ankiet wysyłanych do przedsiębiorstw z pytaniami odnoszącymi się do stanu zapasów, zamówień czy produkcji.
Wartość powyżej 50 punktów oznacza poprawę sytuacji w przedsiębiorstwach, natomiast odczyt poniżej jest jednoznaczny z pogorszeniem się koniunktury w przemyśle danego regionu lub państwa. W poniedziałek poznamy wartości PMI dla m. in. Polski, Hiszpanii, strefy euro i Niemiec. Dzień wcześniej opublikowano chiński indeks PMI, który mile zaskoczył powracając ponad poziom 50 punktów.
W poniedziałek nie powinien też zaskoczyć obrót, który raczej nie powróci jeszcze do przedświątecznych rozmiarów. To za sprawą świąt w krajach anglosaskich. Nieczynne będą giełdy w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Japonii. Z tego względu udział inwestorów zagranicznych powinien się zmniejszyć.

Jakie akcje wybrać w 2012 roku? Zobacz prognozy analityków

Warszawska Giełda Papierów Wartościowych 2012 rok rozpoczęła z impetem. Czy ceny akcji będą dalej szły w górę? Na jakim poziomie ten rok zakończy WIG20? W co warto zainwestować? Na te pytania odpowiedzieli eksperci przepytani przez Money.pl.
Ubiegłoroczny bilans na warszawskiej giełdzie nie wypada najlepiej. Rok wyraźnie pod kreską zakończyły wszystkie trzy najważniejsze indeksy. Najbardziej prestiżowy - WIG20 - stracił niemal 22 procent. Podobny spadek zanotował indeks grupujący spółki średnie. Zniżkę na GPW jeszcze bardziej odczuli posiadacze akcji małych przedsiębiorstw. sWIG80 poszedł bowiem w dół o ponad 30 procent.
Zobacz jak w 2011 roku wypadły główne indeksy GPW
Czy pierwsza, zakończona przez WIG20 na ponad 2-proc. plusie, tegoroczna sesja zwiastuje równie udany cały rok, a akcje powrócą do wzrostów, które na polskiej giełdzie obserwowaliśmy w 2009 i 2010 roku? Według żadnego z analityków, z którymi rozmawiał Money.pl WIG20 nie zakończy tego roku niżej niż zamykał rok 2011.

Eksperci nie są jednak całkowicie zgodni. Najgorszy scenariusz zakłada utrzymanie obecnych poziomów. Najlepszy mówi o ponad 25-procentowym wzroście. Największym optymistą jest Tomasz Jachowicz z DnB NORD. - Stawiałbym na duże spółki. Po pierwsze - w początkowej fazie wzrostów to właśnie one grałyby pierwsze skrzypce, a po drugie - w przypadku perturbacji rynkowych łatwiej będzie im przetrwać - twierdzi analityk.

Prognozy na 2012 rok - WIG20
Analityk Instytucja Prognoza dla WIG20 (pkt)
Tomasz Jachowicz DnB NORD 2700
Wojciech Juroszek AgioFunds TFI 2150
Łukasz Rosiński DM AmerBrokers 2400-2500
Łukasz Wróbel DM NOBLE Securities 2300

źródło: Money.pl na podstawie prognoz analityków
Pozytywnie przyszłość widzi również Łukasz Rosiński z DM Amerbrokers. - Naszym zdaniem realnym scenariuszem jest testowanie w 2012 roku przez WIG20 poziomu 2500 punktów - prognozuje. - W pierwszym kwartale 2012 roku może nas jeszcze czekać kolejna odsłona dyskontowania przez rynki nierozwiązanych problemów strukturalnych UE. Te jednak prędzej czy później zmuszą Europejski Bank Centralny do zastosowania jakiejś formy dodruku euro - dodaje.
- Myślę, że w WIG20 w 2012 roku odwiedzi zarówno poziom 2400 punktów, jak i ustali nowe dołki poniżej 2000 punktów. Ostatecznie, dzięki czynnikom makroekonomicznym zagraniczny kapitał zacznie dostrzegać różnice między Polską a np. Węgrami i na koniec roku znajdziemy się bliżej tego pierwszego poziomu - twierdzi nieco bardziej powściągliwy w swoich prognozach Łukasz Wróbel z Noble Securities.
- Wpływ na WIG20 w 2012 roku będą miały ciągle te samy spółki: KGHM, PZU i banki. Pesymizm na rynku w 2011 roku nie pogorszył sytuacji finansowej polskich banków, które odnotowały bardzo dobre wyniki w trzecim kwartale. Można więc uznać, że przecena ich akcji była nadmierna. Po silnej wyprzedaży akcji KGHM spowodowanej wprowadzeniem nowego podatku prawdopodobieństwo trwałych wzrostów kursu miedziowej spółki jest niewielkie. Z tego powodu perspektywy dla WIG20 w 2012 roku oceniam neutralnie - twierdzi Wojciech Juroszek z AgioFunds, ostrożnie podchodzący do rynku akcji.

Najlepszą inwestycją na GPW w ubiegłym roku okazał się PZ Cormay Akcje producenta działającego w branży diagnostyki medycznej wzrosły o 178,7 procenta. Kryterium przynajmniej podwojenia rynkowej wartości spełnił jeszcze NFI Krezus (140 procent).






Money.pl zapytał analityków o to, na które spółki postawiliby w tym roku. Co ciekawe w gronie ośmiu typów inwestycyjnych dwukrotne wskazanie otrzymał jedynie Boryszew. Trzy spółki wybrane przez ekspertów należą do najbardziej prestiżowego grona spółek na warszawskiej giełdzie - WIG20. Pozostałe cztery to spółki średnie.
Spółki, które mogą dać zarobić w 2012 roku
Spółka Analityk Uzasadnienie
Azoty Tarnów Łukasz Rosiński
DM AmerBrokers
Realizacja zmodyfikowanej strategii po akwizycji Polic, która zakłada maksymalizacja efektów synergii poszczególnych obszarów działalności grupy oraz koncentracja na oszczędnościach. Wysokie marże dzięki dużemu popytowi na rynku azjatyckim.
Bogdanka Wojciech Juroszek
AgioFunds TFI
Istotne zwiększenie wartości w 2012 roku dzięki przychodom z eksploatacji pierwszej ściany na nowym złożu w Stefanowie. Zwielokrotnienie miesięcznego wydobycia do około 700 tysięcy ton. Spółka już niedługo może odpowiadać za 10 procent wydobycia węgla kamiennego w Polsce.
Boryszew Łukasz Rosiński
DM AmerBrokers
Tomasz Jachowicz
DnB NORD
Pozytywne efekty przejęć z 2011 roku (AKT i Theysohn). Planowane kolejne projekty akwizycyjne (m.in. Ymos). Rozważana możliwość budowy fabryk w Rosji ze względu na rosnącą sprzedaż aut na tamtejszym rynku oraz obowiązujące cła zaporowe.
Nowy, silny, międzynarodowy gracz w branży automotive. Systematyczny i dynamiczny rozwój.
CD Projekt RED Tomasz Jachowicz
DnB NORD
Ciekawe projekty, pozytywna szacunkowa sprzedaż gier w okresie świątecznym.
KGHM Tomasz Jachowicz
DnB NORD
Negatywne czynniki (m.in. podatek od wydobycia i mniejsza dywidenda) są już w cenach akcji. Spółka niedoszacowana fundamentalnie.
Kopex Wojciech Juroszek
AgioFunds TFI
Utrzymujący się wysoki popyt na maszyny górnicze. Prognozowany wynik na poziomie netto dla całego 2011 roku został zrealizowany z nawiązką już po trzecim kwartale. Relatywna siła akcji spółki na tle głównych indeksów GPW.
TP SA Łukasz Wróbel
DM NOBLE Securities
Dominujący podmiot na rynku znajdującym się w fazie renesansu (technologie mobilne). Niewątpliwą zaletą w tym roku będzie niezależność od Skarbu Państwa, cen surowców oraz mocnych cyklicznych wahań nastrojów konsumentów.
Źródło: Money.pl na podstawie opinii analityków.
Tylko akcje dużych i średnich spółek?
Wiele mniejszych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie jest poważnie niedowartościowanych. Najlepiej pokazują to najpopularniejsze wskaźniki wykorzystywane do oceny ich atrakcyjności inwestycyjnej - cena do zysku netto, czy cena do wartości księgowej.
Akcje są tanie jednak okołorynkowe nastroje nie są najlepsze. Zdaniem analityków do inwestowania w maluchy trzeba obecnie podchodzić mocno selektywnie. Można jednak znaleźć na giełdzie prawdziwe perełki. Najczęściej eksperci zalecają poszukiwanie spółek z niewielkim zadłużeniem, pewnym biznesem i stabilnie rosnącymi wynikami.
Zdaniem Łukasza Rosińskiego z DM AmerBrokers ciekawą opcją mogą być spółki nastawione na rynki zagraniczne. - Warto zwrócić także uwagę na eksporterów, którzy mogą wykorzystać kryzys i słabość polskiej waluty do zbudowania lepszej znajomości ich marki na zagranicznych rynkach - zaleca analityk.
Eksperci z instytucji finansowych zapytani o to, gdzie, poza warszawską giełdą, w 2012 roku warto zainwestować swoje oszczędności wymieniają: akcje zagraniczne (Turcja, Rosja, rynki azjatyckie), złoto (wyłącznie w krótkim terminie), czy obligacje korporacyjne (szczególnie te zamienne na akcje).